Samochód doszczętnie spłonął nad jeziorem Kulkwitz – zagrożenie dla okolicy zażegnane!
Samochód spłonął nad jeziorem Kulkwitz w Lipsku, a para utknęła na wschodnim brzegu. Policja prowadzi dochodzenie.

Samochód doszczętnie spłonął nad jeziorem Kulkwitz – zagrożenie dla okolicy zażegnane!
W niedzielę wieczorem nad jeziorem Kulkwitz w Lipsku doszczętnie spłonął pobliski samochód. Do zdarzenia doszło około godziny 1 w nocy na parkingu przy Seestrasse. Dokładne przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, ale płomienie groziły rozprzestrzenieniem się na okoliczne suche drzewa i krzewy. Dzięki szybkiej akcji zaalarmowanej straży pożarnej i policji zapobiegnięto rozprzestrzenieniu się pożaru, co zapobiegło ewentualnemu pożarowi lasu. Nikt nie odniósł obrażeń, straty materialne wynoszą kilka tysięcy euro. Policja wszczęła dochodzenie w sprawie przyczyn pożaru. O tym informuje LVZ.
Jezioro Kulkwitz jest nie tylko popularnym celem miłośników przyrody, ale w przeszłości jego temat znalazł się także na pierwszych stronach gazet. Na przykład 23 kwietnia 2025 r. w mediach pojawiła się wzmianka o łotewskiej parze, która miała dziwny incydent w pobliżu wschodniego brzegu jeziora. Dwóch urlopowiczów próbowało zawrócić na plaży dla psów, a tylne opony ich pojazdu wylądowały w jeziorze.
Dziwny incydent z unieruchomionym samochodem
Interwencja straży pożarnej i policji była konieczna, gdy małżeństwo nie mogło samodzielnie uwolnić samochodu. Pomimo prób użycia łopat i łopat, pojazd utknął. Okoliczności zdarzenia budzą wątpliwości, ponieważ do jeziora można dotrzeć wyłącznie chodnikami i ścieżkami rowerowymi. Skutkowało to zgłoszeniem o naruszeniu przepisów ruchu drogowego i ustawy o ochronie przyrody. Straż pożarna ustaliła, że utknięty samochód nie stwarzał zagrożenia dla środowiska.
Incydent nad jeziorem Kulkwitz pokazuje, że region ten to nie tylko kurort, ale także wyzwania. Niezależnie od tego, czy chodzi o pożary, czy nieoczekiwane wypadki, w przeszłości zarówno policja, jak i straż pożarna zawsze reagowały szybko. Dochodzenie w sprawie obecnego pożaru jest w toku, a wspomnienia dziwnej akcji ratunkowej przeprowadzonej przez łotewskie małżeństwo nadal są obecne w umysłach lokalnych mieszkańców.