Strzały włamywaczy w Lipsku: Policja szuka świadków!
Włamywacz strzela do lokatora podczas ucieczki w Lipsku; w środkowo-południowo-wschodniej części splądrowano szklarnię. Policja szuka świadków.

Strzały włamywaczy w Lipsku: Policja szuka świadków!
W sobotę rano około godziny 7:10 na placu Neustädter Markt w Lipsku doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Nieznany sprawca włamał się do mieszkania na parterze, ukradł sprzęt RTV i kosztowności i został zaskoczony przez 49-letniego lokatora. Aby zapewnić sobie ucieczkę, włamywacz wycelował w lokatora pistolet ślepy i kilka razy strzelił do niego. Na szczęście nie było żadnych obrażeń. Sprawca uciekł przez okno i udało mu się uciec niezauważony, podczas gdy lokator go ścigał. Antennen Sachsen podaje, że podejrzany włamywacz miał od 1,65 do 1,70 metra wzrostu i był szczupły zbudować. On także był ubrany całkowicie na czarno i nosił maskę.
Policja poszukuje świadków, którzy mogą udzielić istotnych informacji. Informacje można zgłaszać bezpośrednio policji kryminalnej w Lipsku pod numerem 0341 / 966 4 6666. Wartość szkód powstałych w wyniku włamania szacuje się na ponad 1000 euro, a śledczy badają sprawę również pod kątem rabunku w związku z włamaniem do mieszkania. [LVZ].
Kolejne włamanie i poważny wypadek drogowy
W innym przypadku celem włamania była także szklarnia badawcza w centrum-południe Lipska. Nieznani sprawcy wdarli się do środka siłą i ukradli specjalną technologię o wartości prawie 20 000 euro. Dokładne szkody materialne nie zostały jeszcze oszacowane. Antennen Sachsen stwierdza, że dochodzenie w tej sprawie nadal się toczy.
Na Eilenburger Chaussee w Doberschütz doszło także do poważnego wypadku drogowego, w którym rannych zostało pięć osób. 52-letni kierowca mercedesa Vito musiał gwałtownie hamować, bo przed nim pojawił się skręcający fiat. Następnie 37-letni kierowca mercedesa C180 wjechał w niego w tył. Ranni to dwaj kierowcy i trzej pasażerowie C180, których przewieziono do szpitala. Szkody materialne szacuje się na około 50 000 euro. Antennen Sachsen również poinformowała o tym incydencie, co postawiło policję i ratowników w regionie w stan pogotowia.